Serwis telefonów – jak wygląda praca od środka- SmartSerwis24

Każdy serwis telefonów ma swoje standardy pracy i wewnętrzne zasady pracy. Jak się okazuje, praca wygląda całkiem ciekawie i wymaga dużo zorganizowania od strony szefostwa jak i samych serwisantów telefonów. Zbierając te informacje, najbardziej zwrócił uwagę na mnie jeden fakt, jak wiele pracy i organizacji jest potrzebne do naprawy telefonów.
Naprawa telefonu od środka serwisu
W pierwszym dniu nie było łatwo się połapać, co tak naprawdę się dzieje. Dlatego wziąłem sobie pod lupę nie tyle, co technika telefonów a pracownika, który obsługiwał klientów, inaczej mówiąc przyjmował telefony na serwis. Wypisując zlecenie zadał mnóstwo pytań. Od faktu co się dzieje z telefonem, jakie będą zagrożenia utraty danych po stan wpisania faktycznego stanu telefonu. W tym przypadku było nawet całkiem prosto, telefon wylądował na serwis z migającym wyświetlaczem. Przyczyną tego był upadek, wgniecenie ramki, która uszkodziła w rogu wyświetlacz. Klient miał w przypadku tego Samsunga pecha, bo nowy wyświetlacz był bez ramki. Miał wybór wymiany ramki, która była też korpusem wewnętrznym lub jej szlifowaniem, gdzie będzie widoczna dziura i możliwość rozklejana się ekranu.
Po dłuższej chwili namysłu klient stwierdził, że nie będzie ryzykował z naprawą starej ramki i chciałby wymienić komplet ramka z wyświetlaczem na częściach oryginalnych. Konsultant techniczny wycenił naprawę smartfona, poinformował o zagrożeniach i odprawił klienta z kwitkiem. W międzyczasie oczywiście przychodziły inne osoby i historię się powielały. Nasz upatrzony model trafił już do działu zaopatrzeniowego, gdzie były szykowane części lub je zamawiane. W tym akurat przypadku wyświetlacza oryginalny był na stanie, a ramka była używana z demontażu, po konsultacji z klientem i zgodzie, telefon trafił już do technika, który zajął się naprawą. Przebieg naprawy przebiegł płynnie bez jakiś jakichkolwiek problemów. Jednak trzeba szczególnie zwrócić uwagę, jaki proces twórczy zostaje podjęty, by naprawić tylko jeden telefon.
Serwis telefonów pod lupą
Po kolejnym dniu mogłem już dokładnie opisać całkowite procesy napraw telefonów w serwisie. Na linii frontu zawsze stoi osoby, która przyjmuje telefony i dokładnie je weryfikują. Zdarzało się dość często, że telefony były przesyłane, a usterki telefonów nie zgadały się ze zleceniem. Takie problemy były największa bolączko, bo trzeba było na nowo kontaktować się z klientem. Kolejnym procesem był dział magazyny tak zwany logistyki, który zamawiał wszystkie części, zdarzało się co jakiś czas, że diagnoza była nietrafna i zamawiane części nie pomagały. W tym przypadku cierpiał zawsze serwisant, bo nie mógł skończyć naprawy i konsultant techniczny, który na nowo informował klienta o zmianach. Na szczęście w wielu przypadkach nie były to różnice w kwocie a ryzyko utracenia danych z telefonu. Co w przypadku większości klientów stanowiło problem. Dlatego warto zawsze robić kopię zapasową.